Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Przepraszam bardzo, panie premierze, ale ja zawsze uważałam, że pan minister Kaczmarek posługuje się bardzo precyzyjnym słownictwem i dlatego ja po prostu nie życzę sobie, żeby padały słowa o nieprzygotowanej akcji w postaci nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, ponieważ to była bardzo przygotowana ustawa i bardzo przygotowana akcja, i doskonale wiedzieliśmy, panie ministrze, z której strony przyjdzie atak, i kiedy przyjdzie atak, i do tego ataku byliśmy przygotowani, i mnie się wydaje osobiście, że pierwszą batalię w opinii publicznej wygraliśmy i w Sejmie też. Natomiast jeżeli pan wspominał, żeby "ręce precz od "Rzeczpospolitej", to ja chciałam się dowiedzieć, gdzie ukazało
Przepraszam bardzo, panie premierze, ale ja zawsze uważałam, że pan minister Kaczmarek posługuje się bardzo precyzyjnym słownictwem i dlatego ja po prostu nie życzę sobie, żeby padały słowa o nieprzygotowanej akcji w postaci nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, ponieważ to była bardzo przygotowana ustawa i bardzo przygotowana akcja, i doskonale wiedzieliśmy, panie ministrze, z której strony przyjdzie atak, i kiedy przyjdzie atak, i do tego ataku byliśmy przygotowani, i mnie się wydaje osobiście, że pierwszą batalię w opinii publicznej wygraliśmy i w Sejmie też. Natomiast jeżeli pan wspominał, żeby "ręce precz od "Rzeczpospolitej", to ja chciałam się dowiedzieć, gdzie ukazało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego