kraju, za jaki uważali Polskę. Wielu z nich wiedziało lub przeczuwało, że gestapo rozprawi się z nimi bezwzględnie natychmiast po zajęciu Polski...<br> Przez krótki okres mieli jeszcze złudzenia, a raczej złudne nadzieje, że pomogą nam Francja i Anglia... Kto mógł wtedy przypuszczać, że obietnice, pakty, zobowiązania, umowy, traktaty nie znaczą dosłownie nic lub prawie nic. Kto mógł wiedzieć, że wojskowa potęga obu tych krajów jest równie mizerna jak nasza, że jest fikcją, rozdętym balonem, mniej lub bardziej świadomym oszustwem. Buńczuczne hasła polskich polityków i generałów stwarzały wrażenie, że jeżeli nawet nie jesteśmy militarną potęgą, to stać nas chociażby na poważną obronę