Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
rodzaj zapłaty za przejazd. A powoziła świetnie, z wielką wprawą. Tym sposobem siedzący obok niej na koźle ksiądz Filip Granciszek mógł bez obawy o wehikuł drzemać lub dyskutować.
Na wozie, na workach z owsem - zależnie od okoliczności - drzemali lub dyskutowali Reynevan i rabbi Hiram ben Eliezer.
Na końcu, przywiązana do drabki, tuptała chuderlawa żydowska kobyła.
Jechano więc, drzemano, dyskutowano, przystawano, dyskutowano, drzemano. Zjedzono to i owo. Wypito gliniaczek gorzałki, który wyciągnął był z sepetów ksiądz Granciszek. Wypito drugi, który wyciągnął spod szuby rabbi Hiram.
Szybko, bo zaraz za Brzeźmierzem, wyszło na jaw, że proboszcz i Żyd jechali do Strzelina w identycznym
rodzaj zapłaty za przejazd. A powoziła świetnie, z wielką wprawą. Tym sposobem siedzący obok niej na koźle ksiądz Filip Granciszek mógł bez obawy o wehikuł drzemać lub dyskutować. <br>Na wozie, na workach z owsem - zależnie od okoliczności - drzemali lub dyskutowali Reynevan i rabbi Hiram ben Eliezer. <br>Na końcu, przywiązana do drabki, tuptała chuderlawa żydowska kobyła. <br>Jechano więc, drzemano, dyskutowano, przystawano, dyskutowano, drzemano. Zjedzono to i owo. Wypito gliniaczek gorzałki, który wyciągnął był z sepetów ksiądz Granciszek. Wypito drugi, który wyciągnął spod szuby rabbi Hiram. <br>Szybko, bo zaraz za Brzeźmierzem, wyszło na jaw, że proboszcz i Żyd jechali do Strzelina w identycznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego