zaczyna męczyć, Adam pochyla się w stronę Ryszarda.<br> - Podobno tu pod zamkiem są lochy - mówi ściszonym głosem: - Czy to prawda?<br> - Tak, są, ogromne - odpowiada Ryszard.<br> - Zdaje się, że istnieje na ten temat pomorska legenda - powiada Adam.<br> Ryszard wypija swoje wino i patrzy uważnie w twarz Adama.<br> Na twarzy przyjaciela nie drga ani jeden muskuł.<br> Twarz Adama odpowiada zdziwieniem.<br> - No, dobrze, dobrze - powiada Ryszard.<br> - Legenda mówi, że lochy, a raczej przejścia i kanały, prowadziły poza mury zamku, daleko za miasto.<br> Dzięki tym tajemnym przejściom obrońcy zamku okrążyli napastników, wpuszczając ich pod sam zamek.<br> - Pomorska odwrotność Troi - mówi Adam.<br> - Słyszałem, że istnieje kilka