Elżbieta, nie odrywając niemal oczu od lustra, powiadomiła nas, że Kazio wkrótce wyjdzie ze szpitala, ona sama zaś została zwolniona przez pana Muldgaarda z domowego aresztu i wraca do Sztokholmu. Zostało jej kilka drobnostek, które ktoś tam miał od niej odebrać, ale tego kogoś jeszcze nie ma i chciałaby te drobiazgi zostawić u Alicji, żeby ów ktoś mógł odebrać od niej. Nie przyniosła ich na razie, bo nie wiedziała, czy Alicja się zgodzi.<br>- Duże to jest? - spytała nieufnie Alicja, nauczona smutnymi doświadczeniami. Niejednokrotnie już drobnostka okazywała się tobołem wielkości szafy.<br>- Ach, nie. Zmieści się w zwyczajnej torbie na zakupy. Może sobie