Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
ścieżką idziemy,
czy gdzieś w pola zbłądziliśmy.
- O, już nie tak daleko do dziadków. Widzisz tam? To już ich wieś.
Rozglądaj się - zachęcała mnie, jakby nie chciała dopuścić, że już
ciemno, albo może jej oczy i przez ciemność widziały. - Może na
początku tam, we wsi, zgubiłeś, kiedy wychodziliśmy? Nieraz całą drogę
szukasz i nie znajdziesz, aż dopiero przy końcu. Czy człowiek był
szczęśliwy, też się dowiaduje dopiero przed śmiercią.
- Tam, we wsi, szedłem jeszcze w butach - powiedziałem.
- Jak w butach? Gdzie w butach? Od początku szedłeś boso. To i nic
dziwnego, że zgubiłeś.
Ta jej zawziętość była dla mnie aż niezrozumiała
ścieżką idziemy,<br>czy gdzieś w pola zbłądziliśmy.<br> - O, już nie tak daleko do dziadków. Widzisz tam? To już ich wieś.<br>Rozglądaj się - zachęcała mnie, jakby nie chciała dopuścić, że już<br>ciemno, albo może jej oczy i przez ciemność widziały. - Może na<br>początku tam, we wsi, zgubiłeś, kiedy wychodziliśmy? Nieraz całą drogę<br>szukasz i nie znajdziesz, aż dopiero przy końcu. Czy człowiek był<br>szczęśliwy, też się dowiaduje dopiero przed śmiercią.<br> - Tam, we wsi, szedłem jeszcze w butach - powiedziałem.<br> - Jak w butach? Gdzie w butach? Od początku szedłeś boso. To i nic<br>dziwnego, że zgubiłeś.<br> Ta jej zawziętość była dla mnie aż niezrozumiała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego