Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
pastwisk, tej wojny na niby, tak jak dwadzieścia lat temu, gdy już było po wszystkim, gdy różowa krew własna pieniąca się spomiędzy palców przerażonej dłoni wezbrała nagle ciemnością i długotrwałą niepamięcią wszystkiego, co się zdarzyło tamtych wrześniowych dni i nocy, i wielu spraw wcześniejszych.
Brawo, Smoku!, myślałem, pnąc się tą dróżką, nakazaną przez pana Pytałowskiego, w górę, tacy jak ty nie pozwolą takim jak ja zapomnieć zbytnio, jak wygląda ludzka krew na uznojonej skórze, na piasku, na darni, bo filmw kolorach, krew bezużyteczna i autentycznie narodowa, głupia, ufna i chętna krew, głupsza od końskiej od tysiąca lat, bo film nie pominie
pastwisk, tej wojny na niby, tak jak dwadzieścia lat temu, gdy już było po wszystkim, gdy różowa krew własna pieniąca się spomiędzy palców przerażonej dłoni wezbrała nagle ciemnością i długotrwałą niepamięcią wszystkiego, co się zdarzyło tamtych wrześniowych dni i nocy, i wielu spraw wcześniejszych.<br>Brawo, Smoku!, myślałem, pnąc się tą dróżką, nakazaną przez pana Pytałowskiego, w górę, tacy jak ty nie pozwolą takim jak ja zapomnieć zbytnio, jak wygląda ludzka krew na uznojonej skórze, na piasku, na darni, bo filmw kolorach, krew bezużyteczna i autentycznie narodowa, głupia, ufna i chętna krew, głupsza od końskiej od tysiąca lat, bo film nie pominie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego