Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
trusia? Zamarł z papierosem przy ustach, patrzy w patefon, jak by chciał odcyfrować jeszcze jeden ślad w puszczy.
Płyta dobiega końca. Kiedy druga kobieta, która tu się znajduje, manipuluje płytą, widzę, że ma ucięte wszystkie palce prawej ręki.
Dźwięki ścichły. Traper wysuwa kieliszek bez słowa, kobieta za kontuarem nalewa mu "duble-scotch", po czym zwraca się do nas. - Przenocować? - Owszem mają jedną kabinkę na zboczu. Zjeść? - owszem, sięga po puszkę z zupą.
Słychać pyrkot małego auta. Do wnętrza wchodzi kobieta lat około czterdziestu w jeansach, tzn. brezentowych spodniach, w niepokalanej białej nylonowej bluzce. Kobieta zza kontuaru, nie pytana, podsuwa jej "whisky
trusia? Zamarł z papierosem przy ustach, patrzy w patefon, jak by chciał odcyfrować jeszcze jeden ślad w puszczy.<br>Płyta dobiega końca. Kiedy druga kobieta, która tu się znajduje, manipuluje płytą, widzę, że ma ucięte wszystkie palce prawej ręki.<br>Dźwięki ścichły. Traper wysuwa kieliszek bez słowa, kobieta za kontuarem nalewa mu "&lt;foreign&gt;duble-scotch&lt;/&gt;", po czym zwraca się do nas. - Przenocować? - Owszem mają jedną kabinkę na zboczu. Zjeść? - owszem, sięga po puszkę z zupą.<br>Słychać pyrkot małego auta. Do wnętrza wchodzi kobieta lat około czterdziestu w jeansach, tzn. brezentowych spodniach, w niepokalanej białej nylonowej bluzce. Kobieta zza kontuaru, nie pytana, podsuwa jej "&lt;foreign lang="eng"&gt;whisky
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego