trusia? Zamarł z papierosem przy ustach, patrzy w patefon, jak by chciał odcyfrować jeszcze jeden ślad w puszczy.<br>Płyta dobiega końca. Kiedy druga kobieta, która tu się znajduje, manipuluje płytą, widzę, że ma ucięte wszystkie palce prawej ręki.<br>Dźwięki ścichły. Traper wysuwa kieliszek bez słowa, kobieta za kontuarem nalewa mu "<foreign>duble-scotch</>", po czym zwraca się do nas. - Przenocować? - Owszem mają jedną kabinkę na zboczu. Zjeść? - owszem, sięga po puszkę z zupą.<br>Słychać pyrkot małego auta. Do wnętrza wchodzi kobieta lat około czterdziestu w jeansach, tzn. brezentowych spodniach, w niepokalanej białej nylonowej bluzce. Kobieta zza kontuaru, nie pytana, podsuwa jej "<foreign lang="eng">whisky