Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
zdziwienie. - Za moją wiekopomną poezję!
- Ale przecież...
- Wiem, wiem! Jesteście ludźmi małej wiary! Istotą mojej poezji jest to, że nie wikła się ona w słowa, w tę brudną materialną magmę symboli. Czasem, co najwyżej, postawię jakiś przecinek i nie ustąpię już więcej ani na krok. Moja poezja jest z czystego ducha i nic nie ma jej prawa zbrukać.
- Uhmmm, w jury jest Andrzej Szczypiorski i on na pewno to doceni - złośliwie wtrąciła króciutko ostrzyżona istota ludzka około pięćdziesiątki.
- Żebyś wiedziała! Tylko nie może mnie zobaczyć, jak chodzę po nocy i usiłuję nabyć gorzałkę. To pisarz bardzo moralny i pryncypialny.
- To skąd
zdziwienie. - Za moją wiekopomną poezję!<br>- Ale przecież...<br>- Wiem, wiem! Jesteście ludźmi małej wiary! Istotą mojej poezji jest to, że nie wikła się ona w słowa, w tę brudną materialną magmę symboli. Czasem, co najwyżej, postawię jakiś przecinek i nie ustąpię już więcej ani na krok. Moja poezja jest z czystego ducha i nic nie ma jej prawa zbrukać.<br>- Uhmmm, w jury jest Andrzej Szczypiorski i on na pewno to doceni - złośliwie wtrąciła króciutko ostrzyżona istota ludzka około pięćdziesiątki.<br>- Żebyś wiedziała! Tylko nie może mnie zobaczyć, jak chodzę po nocy i usiłuję nabyć gorzałkę. To pisarz bardzo moralny i pryncypialny.<br>- To skąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego