te żarłoczne ekscesy, albo, odwrotnie, wprowadza się niewielką ilość ekstraktu drożdżowego i, mój Boże, fosforanu amonowego, tak ulubionego przez różne winne mikroorganizmy. A wszystko dla porządku i spokoju, niemal policyjnie. <br>Interwencje człowieka w procesy dojrzewania różnych win są więc różne, czasem wręcz natrętne, kiedy to usiłuje się wydobyć z Bogu ducha winnego napitku smaki komercyjnie modne. Ale jest w tych zabiegach także element twórczego zmagania się, gry o inność, oryginalność i sztukę. Są to ambicje niepohamowane w człowieku, no i dobrze. My zobaczymy, co się dzieje z winem dalej.<br><br><tit>Stabilizacja</><br><br>Po szumnej młodości wino uspokaja się, dojrzewa i stabilizuje. Wprawdzie nie