Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
leży w Europie. Kazimierz umie spytać: "Jak leci?". I tyle.

Dom

Emilienne opowiada o ojcu. Był legionistą. Do legii cudzoziemskiej trafił jako młody chłopak. Uciekł z domu, gdy po śmierci matki jej miejsce zajęła macocha, bo źle mu się z nią układało. W czasie wojny skakał na spadochronie. Córka z dumą podkreśla, że walczył w Algierii, w Indochinach, w Dżibuti. - Berta urodziła się w 1949 r., ja rok później. Byłyśmy nieślubnymi dziećmi, ale ojciec uznał nas i ożenił się z mamą. A potem żyli długo i szczęśliwie? Prawie.

Żołnierze legii cudzoziemskiej - jak marynarze - mają dziewczynę w każdym porcie. Rzadko który w
leży w Europie. Kazimierz umie spytać: "Jak leci?". I tyle.<br><br>&lt;tit&gt;Dom&lt;/&gt;<br><br>Emilienne opowiada o ojcu. Był legionistą. Do legii cudzoziemskiej trafił jako młody chłopak. Uciekł z domu, gdy po śmierci matki jej miejsce zajęła macocha, bo źle mu się z nią układało. W czasie wojny skakał na spadochronie. Córka z dumą podkreśla, że walczył w Algierii, w Indochinach, w Dżibuti. - Berta urodziła się w 1949 r., ja rok później. Byłyśmy nieślubnymi dziećmi, ale ojciec uznał nas i ożenił się z mamą. A potem żyli długo i szczęśliwie? Prawie.<br><br>Żołnierze legii cudzoziemskiej - jak marynarze - mają dziewczynę w każdym porcie. Rzadko który w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego