Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
mną takim, jakim na prawdę byłem, a za tym wszystkim, w co mnie ona przyoblekła, czym mnie, wypełniła. Bo z czego ja się właściwie wtedy składałem? Ze stu osiemdziesięciu centymetrów długości, sześćdziesięciu paru kilogramów wagi i dziewiętnastu lat wieku, ukształtowanych w pozory mężczyzny, a wypełnionych czternastoletnim najwyżej chłopcem, którego ogarnęła duma, zawrót głowy, że budzi ku sobie cokolwiek. A było to, odwrotnie niż u mnie, uczucie dojrzałej kobiety w ciele mojej rówieśnicy. Hojnie mnie ono wyposażało w to wszystko, czego mi nie dostawało. Więc nie byłem w stanie ocenić szansy, która się przede mną otworzyła, na piękne, długotrwałe, dojrzałe przeżycie. A
mną takim, jakim na prawdę byłem, a za tym wszystkim, w co mnie ona przyoblekła, czym mnie, wypełniła. Bo z czego ja się właściwie wtedy składałem? Ze stu osiemdziesięciu centymetrów długości, sześćdziesięciu paru kilogramów wagi i dziewiętnastu lat wieku, ukształtowanych w pozory mężczyzny, a wypełnionych czternastoletnim najwyżej chłopcem, którego ogarnęła duma, zawrót głowy, że budzi ku sobie cokolwiek. A było to, odwrotnie niż u mnie, uczucie dojrzałej kobiety w ciele mojej rówieśnicy. Hojnie mnie ono wyposażało w to wszystko, czego mi nie dostawało. Więc nie byłem w stanie ocenić szansy, która się przede mną otworzyła, na piękne, długotrwałe, dojrzałe przeżycie. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego