usłyszał wówczas od inżyniera studyjnego: "Ten facet jest nienagrywalny!" Nie mieściło mu się w głowie, że ktoś może chcieć uzyskać tak groźne, brudne brzmienie. Dzień, gdy gitara Gibson Les Paul zagrała na Marshallu, gitarzyści nazywają ósmym dniem stworzenia, dniem, który stworzył Hendrixa, Led Zeppelin i heavy metal. Osobny powód do dumy i wdzięczności czuła firma Gibson w czasie gdy Bluesbreakers nagrywali swój album, była na skraju upadłości.<br>Gitara grała tak głośno i ostro, że Clapton musiał odstawić swój piec jak najdalej od mikrofonu, przez co większość sygnału zebrał mikrofon przy perkusji. Na pytanie, jak udało się uzyskać tak silne, a jednocześnie