wyczyn, ten ból nie może pójść na marne, to wszystko wiem, ale pragnienie, aby przyszedł, jest silniejsze; powstrzymać krzyk! Wbijam zęby w rękę. <br>Jest dumny, uraziłam jego dumę, nienawidzi mnie, we śnie widzę obok niego inną dziewczynę, wołam: "Grzesiu!", a on się nawet nie odwraca, odchodzi z tamtą inną. Coś dusi za gardło. Budzi mnie własny płacz. <br><br> Nawyki tylu lat, kiedy wszystko nastawione było na życie. Jak trudno się przestawić. Po co załatwiłam urlop dziekański? A kiedy dziekan zapytał, dlaczego ja, taka wzorowa studentka, proszę o urlop, pozwoliłam wyciągnąć z siebie prawdę. A w każdym razie część prawdy. Po co urlop