Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Aż tu nagle w 1956 r. Polak zdobywa brązowy medal w tej zdominowanej przez zawodników skandynawskich konkurencji. To była wielka sensacja i wielka radość polskiej ekipy olimpijskiej w Cortinie d'Ampezzo. Przypomnijmy zatem jeszcze raz olimpijski start Franciszka Gąsienicy-Gronia.
Urodził się 30 września 1931 r. w Zakopanem. Specjalizował się w dwuboju klasycznym (kombinacja norweska: bieg i skok). Największym jego sukcesem, najcieplej przez niego wspominanym, był brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Cortinie w roku 1956. Startował w barwach klubu "Wisła - Gwardia" Zakopane. Oto jak opisuje to wydarzenie, które dało Polsce pierwszy medal w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich: Najpierw były skoki, moja silna broń
Aż tu nagle w 1956 r. Polak zdobywa brązowy medal w tej zdominowanej przez zawodników skandynawskich konkurencji. To była wielka sensacja i wielka radość polskiej ekipy olimpijskiej w Cortinie d'Ampezzo. Przypomnijmy zatem jeszcze raz olimpijski start Franciszka Gąsienicy-Gronia.<br>Urodził się 30 września 1931 r. w Zakopanem. Specjalizował się w dwuboju klasycznym (kombinacja norweska: bieg i skok). Największym jego sukcesem, najcieplej przez niego wspominanym, był brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Cortinie w roku 1956. Startował w barwach klubu "Wisła - Gwardia" Zakopane. Oto jak opisuje to wydarzenie, które dało Polsce pierwszy medal w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich: Najpierw były skoki, moja silna broń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego