Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
obywatelskich. Jednak to rozważania czysto teoretyczne. U nas doły stały się napastliwe, naciskają. Proletariusz porósł w pierze i nie daje się byle czym zaspokoić. Wyście mu w głowie przewrócili, rządów mu się zachciewa... Czyli, że chce się odegrać, wyzwolić z kompleksów swojej klasy. Oczywiście i moim kosztem.

- Panie radco - usłyszał dyskretny głos indyjskiego urzędnika - czy pan jest dla Dżaj Motala? On był podobno umówiony, czeka na dole.
- Zaraz schodzę - odpowiedział, ale gdy urzędnik cicho zamknął drzwi, chwilę jeszcze siedział, pocierając powieki końcami palców, jakby przebudzony ze snu.
W mrocznym hallu, pod czujnym okiem woźnego, siedział chuderlawy Hindus, nogi w niebieskich szerokich
obywatelskich. Jednak to rozważania czysto teoretyczne. U nas doły stały się napastliwe, naciskają. Proletariusz porósł w pierze i nie daje się byle czym zaspokoić. Wyście mu w głowie przewrócili, rządów mu się zachciewa... Czyli, że chce się odegrać, wyzwolić z kompleksów swojej klasy. Oczywiście i moim kosztem.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>- Panie radco - usłyszał dyskretny głos indyjskiego urzędnika - czy pan jest dla Dżaj Motala? On był podobno umówiony, czeka na dole.<br>- Zaraz schodzę - odpowiedział, ale gdy urzędnik cicho zamknął drzwi, chwilę jeszcze siedział, pocierając powieki końcami palców, jakby przebudzony ze snu.<br>W mrocznym hallu, pod czujnym okiem woźnego, siedział chuderlawy Hindus, nogi w niebieskich szerokich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego