szerokimi, sięgającymi kolan spodniami i bluzką z krótkimi, bufiastymi rękawami. Służący podają usłużnie kimonowy szlafroczek z czarnego materiału drukowanego w czerwone maki, czepek z białego batystu ozdobiony maszynową koronką i trykotowe kalesony z troczkami ściągającymi nogawki - to prawdziwa <foreign lang="ger">Erste Klasse</> niemieckiego przemysłu! Tata bardziej konserwatywny: koszula nocna z kontrafałdą, w dyskretny granatowy rzucik. W łóżku miedziane termofory - może niezbyt piękne, ale jakże praktyczne - utensylia godne prawdziwego poznaniaka... <br><tit1>Gabinet pana</><br>Na ciężkim biurku stoją nowoczesna lampa, telefon, maszyna do pisania, kałamarz, przycisk do papieru, kryształowa popielnica - wszystko w geometryzującym stylu <foreign>art déco</>. Manekiny niczym zastygli w bezruchu przyjaciele ojca pana Adama, zebrani