Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
gniew na własne onieśmielenie, prostaka wobec cywilizacji wyrafinowanej. Zamknięta w kokonie swojej francuskości, ani domyślała się, jak mógł ją osądzać ktoś spoza tego kokonu. Z trzech koleżanek imieniem Simone w École Normale Supérieure - ona, Simone Weil, Simone Petrément - ta Simone była w swoim przekonaniu najbardziej wyzwolona, w istocie najlepiej reprezentująca "dyskretny wdzięk burżuazji" francuskiej. Nie mogłem jej wybaczyć podłości w ich wspólnej z Sartre`em obławie na Camusa. Sytuacja jak z baśni-moralitetu: prawy, szlachetny, prawdomówny człowiek i wielki pisarz opluwany przez parę tak zwanych intelektualistów w imię politycznej poprawności. Jakie doktrynerskie zaślepienie, jeżeli aż całą powieść musiała napisać, Les mandarins
gniew na własne onieśmielenie, prostaka wobec cywilizacji wyrafinowanej. Zamknięta w kokonie swojej francuskości, ani domyślała się, jak mógł ją osądzać ktoś spoza tego kokonu. Z trzech koleżanek imieniem Simone w École Normale Supérieure - ona, Simone Weil, Simone Petrément - ta Simone była w swoim przekonaniu najbardziej wyzwolona, w istocie najlepiej reprezentująca "dyskretny wdzięk burżuazji" francuskiej. Nie mogłem jej wybaczyć podłości w ich wspólnej z Sartre`em obławie na Camusa. Sytuacja jak z baśni-moralitetu: prawy, szlachetny, prawdomówny człowiek i wielki pisarz opluwany przez parę tak zwanych intelektualistów w imię politycznej poprawności. Jakie doktrynerskie zaślepienie, jeżeli aż całą powieść musiała napisać, Les mandarins
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego