Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.09
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Mieczysława Tarnowskiego świadczy o trzech co najmniej zjawiskach.
Po pierwsze, lawina sprzecznych publicznych oświadczeń i interpretacji faktów przez wysokich funkcjonariuszy służb specjalnych i urzędników państwowych jest świadectwem braku profesjonalizmu ludzi oraz instytucji, które w demokratycznym państwie przeznaczone są do pełnienia najbardziej odpowiedzialnych i jednocześnie delikatnych oraz dyskretnych zadań.
Po drugie, raz jeszcze okazało się, iż dokonana na przełomie lat 1989/1990 próba budowania nowych służb specjalnych wolnej Polski nie zakończyła się pełnym sukcesem. Przyjęte procedury pozwoliły prześlizgnąć się przez weryfikację ludziom, którzy na to nie zasługiwali.
Dotyczy to szczególnie - i to jest trzeci aspekt sprawy - Wojskowych Służb
wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Mieczysława Tarnowskiego świadczy o trzech co najmniej zjawiskach.&lt;/&gt;<br>Po pierwsze, lawina sprzecznych publicznych oświadczeń i interpretacji faktów przez wysokich funkcjonariuszy służb specjalnych i urzędników państwowych jest świadectwem braku profesjonalizmu ludzi oraz instytucji, które w demokratycznym państwie przeznaczone są do pełnienia najbardziej odpowiedzialnych i jednocześnie delikatnych oraz dyskretnych zadań.<br>Po drugie, raz jeszcze okazało się, iż dokonana na przełomie lat 1989/1990 próba budowania nowych służb specjalnych wolnej Polski nie zakończyła się pełnym sukcesem. Przyjęte procedury pozwoliły prześlizgnąć się przez weryfikację ludziom, którzy na to nie zasługiwali.<br>Dotyczy to szczególnie - i to jest trzeci aspekt sprawy - Wojskowych Służb
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego