Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Kulesza miał minę surową, wszyscy przyjęli jego złośliwość z nachmurzonymi twarzami, nawet Maliński, który wobec prałata zachowywał się najswobodniej. Nie oponował mu. Do jego słów czasem dorzucał swoje, rozwijając myśl księdza Kuleszy. Reszta przyjmowała je jako doskonałość, do której się nic nie dodaje. Ponieważ parę razy pokwitowano u wagi prałata dyskretnym śmiechem, nie zorientowałem się, do jakiego stopnia wszyscy się tu z jego zdaniem liczą i odnoszą się do jego osoby bojaźliwie. Wyszło to dopiero na jaw w chwilę później. Pełen światowej ogłady, a nawet elegancji, tak w ruchach, jak i w sposobie wysławiania, ksiądz był natury wybuchowej, gwałtownej.
- W tym
Kulesza miał minę surową, wszyscy przyjęli jego złośliwość z nachmurzonymi twarzami, nawet Maliński, który wobec prałata zachowywał się najswobodniej. Nie oponował mu. Do jego słów czasem dorzucał swoje, rozwijając myśl księdza Kuleszy. Reszta przyjmowała je jako doskonałość, do której się nic nie dodaje. Ponieważ parę razy pokwitowano u wagi prałata dyskretnym śmiechem, nie zorientowałem się, do jakiego stopnia wszyscy się tu z jego zdaniem liczą i odnoszą się do jego osoby bojaźliwie. Wyszło to dopiero na jaw w chwilę później. Pełen światowej ogłady, a nawet elegancji, tak w ruchach, jak i w sposobie wysławiania, ksiądz był natury wybuchowej, gwałtownej.<br>- W tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego