Gołębiewski, podczas wojny zrzucony na teren Polski, żołnierz AK, potem WiNu, po wojnie skazany na śmierć (wyrok zamieniono na dożywocie), reprezentował najlepszą tradycję AK-owską. Żołnierzem AK był też Stolarz. Zrozumiałe, że w akcjach "Ruchu", w technice rozpoznania, ubezpieczenia, odskoku, dostrzec można wpływ AK-owskich wzorów. Ale korzystając z przykładu dywersji wojskowej, nie przejął "Ruch" zasad wojskowej organizacji, pozostał wspólnotą młodzieży inteligenckiej bez wojskowej dyscypliny i wojskowej hierarchii. Zrozumiałe, że połączenie działań typu dywersyjnego z liberalizmem klubu dyskusyjnego okazało się trudne do utrzymania i niebezpieczne.<br> Próby posługiwania się umiarkowanym (bez rozlewu krwi, broń Boże) terroryzmem dla zdobycia środków na działalność organizacyjną