Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
podróży... to morze. Poza tym jakieś tam drobiazgi z życia na statku - głupstwa nieważne. Pamiętam jedną komiczną historię z Maroko. Gdzieś w kawiarni rozmawiałem długo z pewnym szeikiem. Był zagorzałym konserwatystą. Długo opowiadał mi o szkodliwych wpływach cywilizacji, o zgubnym wpływie postępu na Arabów. Był to siwy, z brodą, ale dziarski jeszcze starzec. Zapalczywie starał się przekonać mnie o słuszności swoich wywodów. Pożegnałem go pobłażliwie. Po kilku dniach widziałem go w jakiejś drogerii, jak z powagą wybierał kolorowe prezerwatywy, rozciągając je i wybierając co ładniejsze desenie. W Casablanca rozmawiałem z żołnierzami Legii Cudzoziemskiej - Polakami. Wszyscy są w fatalnej sytuacji, tęsknią za
podróży... to morze. Poza tym jakieś tam drobiazgi z życia na statku - głupstwa nieważne. Pamiętam jedną komiczną historię z Maroko. Gdzieś w kawiarni rozmawiałem długo z pewnym szeikiem. Był zagorzałym konserwatystą. Długo opowiadał mi o szkodliwych wpływach cywilizacji, o zgubnym wpływie postępu na Arabów. Był to siwy, z brodą, ale dziarski jeszcze starzec. Zapalczywie starał się przekonać mnie o słuszności swoich wywodów. Pożegnałem go pobłażliwie. Po kilku dniach widziałem go w jakiejś drogerii, jak z powagą wybierał kolorowe prezerwatywy, rozciągając je i wybierając co ładniejsze desenie. W Casablanca rozmawiałem z żołnierzami Legii Cudzoziemskiej - Polakami. Wszyscy są w fatalnej sytuacji, tęsknią za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego