Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Mszanie Dolnej, a następnie - też dwa lata - w Gilowicach koło Żywca. W 1978 roku wezwał mnie kardynał Wojtyła i powiedział: "pójdziesz do Maniów, do księdza Antoniego Siudy." Tam byłem siedem lat, do przyjścia na Bańską.

- Kim był ksiądz Antoni Siuda?

- Nie znałem go wcześniej. Był długoletnim proboszczem w Maniowach i dziekanem niedzickim. To był bardzo serdeczny i szlachetny człowiek. Był żarliwym społecznikiem i wielkim budowniczym. Wybudował trzy kościoły: w Maniowach, w Czorsztynie i w Mizernej. Dobrze znał swoich parafian, starał się im pomagać, bo ich bardzo rozumiał, kochał i szanował. Zawsze miał czas dla nich i zawsze był dla każdego życzliwy
Mszanie Dolnej, a następnie - też dwa lata - w Gilowicach koło Żywca. W 1978 roku wezwał mnie kardynał Wojtyła i powiedział: "pójdziesz do Maniów, do księdza Antoniego Siudy." Tam byłem siedem lat, do przyjścia na Bańską.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;- Kim był ksiądz Antoni Siuda?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Nie znałem go wcześniej. Był długoletnim proboszczem w Maniowach i dziekanem niedzickim. To był bardzo serdeczny i szlachetny człowiek. Był żarliwym społecznikiem i wielkim budowniczym. Wybudował trzy kościoły: w Maniowach, w Czorsztynie i w Mizernej. Dobrze znał swoich parafian, starał się im pomagać, bo ich bardzo rozumiał, kochał i szanował. Zawsze miał czas dla nich i zawsze był dla każdego życzliwy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego