Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
okazania paszportów z aresztowaniem ich właścicieli nie podejmę - gdyż uczono mnie szacunku dla rozmówców nawet wówczas, jeśli głoszone przez nich poglądy graniczą z absurdem.
Dolina Białej Wody jest chyba ostatnią, w której spotyka się niemal wyłącznie ludzi dokładnie wiedzących, po co tam przyszli. Jest jedną z ostatnich, gdzie otacza nas dziewicza tatrzańska przyroda, gdzie nie spotkamy furek ceratą krytych, gawiedź na piwo, schabowy i setę podwożących, gdzie jeszcze nie postawiono sławetnych słupów dydaktycznych i innych rekwizytów, rodem spod rodzimego martwego symbolu Tatr.
Biała Woda jest doliną, gdzie pracownicy TANAP-u doskonale wiedzą o pewnej odmienności przekroju socjologicznego przebywających tam ludzi i
okazania paszportów z aresztowaniem ich właścicieli nie podejmę - gdyż uczono mnie szacunku dla rozmówców nawet wówczas, jeśli głoszone przez nich poglądy graniczą z absurdem.<br>Dolina Białej Wody jest chyba ostatnią, w której spotyka się niemal wyłącznie ludzi dokładnie wiedzących, po co tam przyszli. Jest jedną z ostatnich, gdzie otacza nas dziewicza tatrzańska przyroda, gdzie nie spotkamy furek ceratą krytych, gawiedź na piwo, schabowy i setę podwożących, gdzie jeszcze nie postawiono sławetnych słupów dydaktycznych i innych rekwizytów, rodem spod rodzimego martwego symbolu Tatr.<br>Biała Woda jest doliną, gdzie pracownicy TANAP-u doskonale wiedzą o pewnej odmienności przekroju socjologicznego przebywających tam ludzi i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego