Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
imię prawa!

- Ani myślę. Nie chce mi się!
- Mamy rozkaz Witalisie,
Lepiej się nie stawiaj hardo,
Bo dostaniesz halabardą.

Tu lisowi ścierpła skóra.
Widząc, że już nic nie wskóra,
Ciężko westchnął, spuścił ogon
I potulnie ruszył drogą.

Wilk nań czekał w cieniu buka:
Z prawej strony miał borsuka,
Z lewej dzika. Nieco dalej
Delegaci zwierząt stali.

Lis zatrzymał się w pół drogi,
Ale wilk, ogromnie srogi,
Ryknął: - Bliżej! Ruszaj mi się!
Kara cię nie minie, lisie!
Brać go!

Wzięły go dwa rysie,
Ten za nogi, ów za głowę;
Wilk zawołał więc: - Gotowe!
Wtedy wyszły dwie łasiczki;
Miała każda z nich nożyczki
imię prawa!<br><br>- Ani myślę. Nie chce mi się!<br>- Mamy rozkaz Witalisie,<br>Lepiej się nie stawiaj hardo,<br>Bo dostaniesz halabardą.<br><br>Tu lisowi ścierpła skóra.<br>Widząc, że już nic nie wskóra,<br>Ciężko westchnął, spuścił ogon<br>I potulnie ruszył drogą.<br><br>Wilk nań czekał w cieniu buka:<br>Z prawej strony miał borsuka,<br>Z lewej dzika. Nieco dalej<br>Delegaci zwierząt stali.<br><br>Lis zatrzymał się w pół drogi,<br>Ale wilk, ogromnie srogi,<br>Ryknął: - Bliżej! Ruszaj mi się!<br>Kara cię nie minie, lisie!<br>Brać go!<br><br> Wzięły go dwa rysie,<br>Ten za nogi, ów za głowę;<br>Wilk zawołał więc: - Gotowe!<br>Wtedy wyszły dwie łasiczki;<br>Miała każda z nich nożyczki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego