Możesz spróbować przeliczyć, ile wypijałaś wtedy i dzisiaj. Zrezygnuj z określeń: "niewiele", "trochę więcej", "nieco mniej" - na korzyść liczb. Oblicz w ten sposób wypite drinki, dni na kacu, dni bez alkoholu itd. Takie beznamiętne obliczenia tworzą czasami bardzo ciekawy obraz.<br>Przelicz jeszcze (to bardzo ważne!), ile wysokoprocentowego trunku musisz wypić dzisiaj, aby być na rauszu, a ile kiedyś. Jeżeli ostatnio możesz wypić dużo więcej, zanim poczujesz się pijana (zwiększyła się twoja tolerancja na alkohol), to znak ostrzegawczy, którego absolutnie nie powinnaś lekceważyć.<br>Przeanalizuj powody, dla których sięgasz po "wodę ognistą". Jeżeli towarzyszy temu potrzeba zapomnienia, wyjścia z problemów czy chęć rozluźnienia