Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
nie miejsca w chwilach, których intensywność pamiętam i dzisiaj . Jeszcze i dzisiaj pamięć tamtego uczucia napełnia mnie zdumieniem i strachem. Jakże było przemożne, jak wszechogarniające. Wąska sylwetka - pamiętam brązowy kolor jego garnituru - zgarbiona lekko, twarz jak gdyby zasklepiona w sobie, o oczach surowych, o zaciśniętych wydatnych ustach. I pamiętam (jeszcze dzisiaj), jak usta te potrafiły łagodnieć na jedną drobną chwilę w uśmiechu, jak pod wpływem uśmiechu jasne światło wypełniało jego oczy.
Uśmiechał się pochylony nade mną i kiedy po chwili niezmiernego zdziwienia odzyskałam głos, powiedziałam pospiesznie - tak, oczywiście.
Ten chłopiec, przyjacielu, przyszedł znikąd i wypełnił wszystkie moje myśli. Z drżeniem słuchałam
nie miejsca w chwilach, których intensywność pamiętam i dzisiaj . Jeszcze i dzisiaj pamięć tamtego uczucia napełnia mnie zdumieniem i strachem. Jakże było przemożne, jak wszechogarniające. Wąska sylwetka - pamiętam brązowy kolor jego garnituru - zgarbiona lekko, twarz jak gdyby zasklepiona w sobie, o oczach surowych, o zaciśniętych wydatnych ustach. I pamiętam (jeszcze dzisiaj), jak usta te potrafiły łagodnieć na jedną drobną chwilę w uśmiechu, jak pod wpływem uśmiechu jasne światło wypełniało jego oczy.<br>Uśmiechał się pochylony nade mną i kiedy po chwili niezmiernego zdziwienia odzyskałam głos, powiedziałam pospiesznie - tak, oczywiście.<br>Ten chłopiec, przyjacielu, przyszedł znikąd i wypełnił wszystkie moje myśli. Z drżeniem słuchałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego