Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się wybielić.
Nie była to jedyna konfrontacja. Druga wynikła z porannych zeznań prokuratora Zygmunta Ordonika. Zeznał on, że podczas służbowej narady w lutym 2002 r. Kapusta zlecił mu wyjazd do Płocka, by zabezpieczyć dokumenty związane z podpisaniem umowy z J&S. 8 lutego Ordonik pojechał, ale była to bardzo dziwaczna podróż - dotarł po południu, gdy w siedzibie spółki nikt już nie pracował. Na dodatek, choć od kilkunastu godzin cała Polska wiedziała o zatrzymaniu Modrzejewskiego (który feralną umowę miał podpisywać), Ordonik nie miał o tym pojęcia. Z Płocka zadzwonił na telefon komórkowy Kapusty, który polecił mu zostawić pismo prokuratury i wracać
się wybielić.<br>Nie była to jedyna konfrontacja. Druga wynikła z porannych zeznań prokuratora &lt;name type="person"&gt;Zygmunta Ordonika&lt;/&gt;. Zeznał on, że podczas służbowej narady w lutym 2002 r. &lt;name type="person"&gt;Kapusta&lt;/&gt; zlecił mu wyjazd do Płocka, by zabezpieczyć dokumenty związane z podpisaniem umowy z &lt;name type="org"&gt;J&amp;amp;S&lt;/&gt;. 8 lutego &lt;name type="person"&gt;Ordonik&lt;/&gt; pojechał, ale była to bardzo dziwaczna podróż - dotarł po południu, gdy w siedzibie spółki nikt już nie pracował. Na dodatek, choć od kilkunastu godzin cała &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; wiedziała o zatrzymaniu &lt;name type="person"&gt;Modrzejewskiego&lt;/&gt; (który feralną umowę miał podpisywać), &lt;name type="person"&gt;Ordonik&lt;/&gt; nie miał o tym pojęcia. Z &lt;name type="place"&gt;Płocka&lt;/&gt; zadzwonił na telefon komórkowy &lt;name type="person"&gt;Kapusty&lt;/&gt;, który polecił mu zostawić pismo prokuratury i wracać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego