Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
gdzie jest ciocia Ewelina! Stojąc z boku patrzyła, jak grupa młodzieży siodła konie, a potem jak kłusem odjeżdża. Chyba kłusem, dobrze się na chodzie koni nie znała. Jechali gęsiego, jedni za drugimi, wyglądało to niezwykle malowniczo.
Po jakiejś półgodzinie pojawił się wysoki mężczyzna ubrany do konnej jazdy, na głowie miał dżokejską czapeczkę, w ręku trzymał szpicrutę, którą rytmicznie uderzał po cholewie buta.
- Bogdan Jedlicki - przedstawił się jej z uśmiechem. - A ty jesteś Zuzanka Walczak? Nie mylę się?
Mylisz się, pomyślała wewnętrznie naburmuszona, ale na twarz przywołała przymilny uśmiech.
- Najpierw pozwiedzamy sobie stajnie - powiedział mężczyzna.
Weszli do podłużnego budynku, który poprzedzielany był
gdzie jest ciocia Ewelina! Stojąc z boku patrzyła, jak grupa młodzieży siodła konie, a potem jak kłusem odjeżdża. Chyba kłusem, dobrze się na chodzie koni nie znała. Jechali gęsiego, jedni za drugimi, wyglądało to niezwykle malowniczo. <br>Po jakiejś półgodzinie pojawił się wysoki mężczyzna ubrany do konnej jazdy, na głowie miał dżokejską czapeczkę, w ręku trzymał szpicrutę, którą rytmicznie uderzał po cholewie buta. <br>- Bogdan Jedlicki - przedstawił się jej z uśmiechem. - A ty jesteś Zuzanka Walczak? Nie mylę się?<br>Mylisz się, pomyślała wewnętrznie naburmuszona, ale na twarz przywołała przymilny uśmiech. <br>- Najpierw pozwiedzamy sobie stajnie - powiedział mężczyzna. <br>Weszli do podłużnego budynku, który poprzedzielany był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego