Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
przycisnął do piersi.
Mała spojrzała na niego i zaszczebiotała:
- Panie, Rzymianie zabiorą moją córeczkę. Patrz, tę - pokazała trzymaną w rączce z kolorowych szmatek uszytą laleczkę i buzia wykrzywiła się jej do płaczu.
Spartakus przymknął na chwilę oczy. Jak ciężko! Czyż nie jest to ciężar gorszy niż ten, który od wieków dźwiga Atlas? Poczuł zimny pot na skroniach. Cóż, na bogi, odpowiedzieć tym ludziom? Czekają przecie na słowo otuchy.
Pocałował dziewczynkę w opaloną buzię i powiedział uspokajająco:
- Nie bój się maleńka, nie damy Rzymianom twojej córki.
Dziewczynka roześmiała się, objęła rączką szyję Spartakusa i zawołała z radością:
- A widzisz, mamo!
Słowa Spartakusa
przycisnął do piersi.<br>Mała spojrzała na niego i zaszczebiotała:<br>- Panie, Rzymianie zabiorą moją córeczkę. Patrz, tę - pokazała trzymaną w rączce z kolorowych szmatek uszytą laleczkę i buzia wykrzywiła się jej do płaczu.<br>Spartakus przymknął na chwilę oczy. Jak ciężko! Czyż nie jest to ciężar gorszy niż ten, który od wieków dźwiga Atlas? Poczuł zimny pot na skroniach. Cóż, na bogi, odpowiedzieć tym ludziom? Czekają przecie na słowo otuchy.<br>Pocałował dziewczynkę w opaloną buzię i powiedział uspokajająco:<br>- Nie bój się maleńka, nie damy Rzymianom twojej córki.<br>Dziewczynka roześmiała się, objęła rączką szyję Spartakusa i zawołała z radością:<br>- A widzisz, mamo!<br>Słowa Spartakusa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego