Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.04 (3)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mojego telefonu komórkowego. Przed drzwiami mojego domu koczowali paparazzi i dziennikarze. Jeden z nich nie ruszał się z samochodu przez 24 godziny. (...)
Szok?
- Gazety spreparowały historię o kopciuszku, który złapał Pana Boga za nogi, bo zna Hugh Granta. Do tego kopciuszek jest z kraju zza żelaznej kurtyny - to dla nich egzotyka. 14 lat po transformacji, a oni wysyłają reportera do mojej rodzinnej Gdyni, żeby sfotografować szary blok i napisać, jak to dzięki Hugh wyrwałam się z biedy i komunizmu. Straszna ignorancja. Sprzedali ludziom tę historię jako obietnicę lepszego życia, czegoś nieosiągalnego. Bo przecież skoro dziewczyna z biednej Polski może poznać takiego
mojego telefonu komórkowego. Przed drzwiami mojego domu koczowali paparazzi i dziennikarze. Jeden z nich nie ruszał się z samochodu przez 24 godziny. (...)&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Szok?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;- Gazety spreparowały historię o kopciuszku, który złapał Pana Boga za nogi, bo zna Hugh Granta. Do tego kopciuszek jest z kraju zza żelaznej kurtyny - to dla nich egzotyka. 14 lat po transformacji, a oni wysyłają reportera do mojej rodzinnej Gdyni, żeby sfotografować szary blok i napisać, jak to dzięki Hugh wyrwałam się z biedy i komunizmu. Straszna ignorancja. Sprzedali ludziom tę historię jako obietnicę lepszego życia, czegoś nieosiągalnego. Bo przecież skoro dziewczyna z biednej Polski może poznać takiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego