czy biegła księgowa &lt;name type="person"&gt;Jadwiga Młynarczyk&lt;/&gt; nie popełniła plagiatu, pisząc ekspertyzę w procesie &lt;name type="person"&gt;Grzegorza Wieczerzaka&lt;/&gt;. Przez wątpliwości, jakie budziła ekspertyza, upadł proces byłego prezesa &lt;name type="org"&gt;PZU Życie&lt;/&gt;.<br>Pod koniec września prokuratura zabezpieczyła dyski twarde, dyskietki i CD-ROM z komputera &lt;name type="person"&gt;Jadwigi Młynarczyk&lt;/&gt;. W trakcie procesu &lt;name type="person"&gt;Wieczerzaka&lt;/&gt; wyszło na jaw, że w jej ekspertyzie odnaleźć można było całe fragmenty opracowania firmy audytorskiej &lt;name type="org"&gt;Deloitte &amp;amp; Touche&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Młynarczyk&lt;/&gt; utrzymywała, że wszystko sama napisała. Wszczęto więc śledztwo w sprawie składania przez nią fałszywych zeznań.<br>Prokuratura powinna zbadać też, czy biegła celowo nie sfałszowała swojej opinii, a także, czy nie została namówiona do skompromitowania się przed sądem. Poszlaką