pracowników łódzkiego pogotowia, funkcjonariusze CBŚ bez przerwy przesłuchują świadków i analizują tony dokumentacji medycznej. - Podobne zdarzenia jak w Łodzi miały miejsce w Bielsku Podlaskim, Olsztynie i Rzeszowie - mówiła wczoraj minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, która spotkała się z łódzkimi prokuratorami. - Jeśli dla dobra śledztwa potrzebne będą dodatkowe pieniądze np. na specjalistyczne ekspertyzy, ministerstwo je przekaże - zapewniała. Tymczasem minister zdrowia po spotkaniu z dyrektorami 16 największych stacji pogotowia ratunkowego w Polsce zapowiedział daleko idące zmiany przepisów dotyczących postępowania lekarzy w przypadku zgonu pacjenta. - Lekarze pogotowia nie będą już jeździli do zgonów. Ich obowiązki przejmą lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, którzy będą wypisywali karty zgonów