Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
złomotany przez wihajstry spływam w dół, by jeszcze raz dać się podbić niezdarnym metalowym ramionom, poruszającym się z opóźnieniem, jakby niezależnie od naciskania na boczne guziki, ramionom, których uderzenie znów ekspediuje mnie ku dziwnym komputerowym odgłosom i kosmicznym pierdnięciom. Taki jestem: przypadkowy i bezwolny. Nabijający nie wiadomo za co jakieś ekstra punkty, premie, dodatkowe kolejki, wpadający do tuneli z profitami, pobierający niezasłużone bonusy.
Ja - metalowa kulka, ja - robal, jeszcze parę dni temu byłem pewien, że oto Pan Bóg traci już cierpliwość i kończy z moim istnieniem. Tramwaj zazgrzytał na zakręcie, zatrzaskiwałem właśnie drzwi mojej alfy, gdy poczułem znów ten straszny bulgot
złomotany przez wihajstry spływam w dół, by jeszcze raz dać się podbić niezdarnym metalowym ramionom, poruszającym się z opóźnieniem, jakby niezależnie od naciskania na boczne guziki, ramionom, których uderzenie znów ekspediuje mnie ku dziwnym komputerowym odgłosom i kosmicznym pierdnięciom. Taki jestem: przypadkowy i bezwolny. Nabijający nie wiadomo za co jakieś ekstra punkty, premie, dodatkowe kolejki, wpadający do tuneli z profitami, pobierający niezasłużone bonusy.<br>Ja - metalowa kulka, ja - robal, jeszcze parę dni temu byłem pewien, że oto Pan Bóg traci już cierpliwość i kończy z moim istnieniem. Tramwaj zazgrzytał na zakręcie, zatrzaskiwałem właśnie drzwi mojej alfy, gdy poczułem znów ten straszny bulgot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego