Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
zdrowie, świetna rosyjska wódka... - Mam nadzieję, że miejsce w Paryżu, w zarządzie już jest dla mnie przewidziane?

Pierre, mimo że zbliżał się do sześćdziesiątki, był przystojnym, zadbanym mężczyzną. Miał interesującą twarz. Wysokie czoło, brązowe oczy pod czarnymi łukami brwi, klasyczny, można powiedzieć grecki profil. Poruszał się sprężyście, z jego ciała emanowała energia.
Jeszcze z czasu studiów wyniósł zamiłowanie do tenisa, który to sport bardzo pasował do stylu życia, jaki prowadził, i do piastowanych stanowisk. Grać w tenisa w jego środowisku po prostu wypadało. Wszędzie gdzie przyszło mu pracować, i w Czarnej Afryce, gdzie po raz pierwszy samodzielnie zarządzał siecią Positive'a, i
zdrowie, świetna rosyjska wódka... - Mam nadzieję, że miejsce w Paryżu, w zarządzie już jest dla mnie przewidziane? <br><br>Pierre, mimo że zbliżał się do sześćdziesiątki, był przystojnym, zadbanym mężczyzną. Miał interesującą twarz. Wysokie czoło, brązowe oczy pod czarnymi łukami brwi, klasyczny, można powiedzieć grecki profil. Poruszał się sprężyście, z jego ciała emanowała energia.<br>Jeszcze z czasu studiów wyniósł zamiłowanie do tenisa, który to sport bardzo pasował do stylu życia, jaki prowadził, i do piastowanych stanowisk. Grać w tenisa w jego środowisku po prostu wypadało. Wszędzie gdzie przyszło mu pracować, i w Czarnej Afryce, gdzie po raz pierwszy samodzielnie zarządzał siecią Positive'a, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego