dziarsko jak powiązana sznurkiem <name type="prod">"Syrenka"</>, a plejada znanych i lubianych aktorów zgrywa się w nieustannych gagach, aż oczy bolą. Dominuje humor koszarowo-dresiarski, nie ma więc obaw, że szersza widownia nie pozna się na jakimś dowcipie, ale i tak, dla pewności, większość żartów okraszona jest tzw. mocnym słowem. Sympatycznie obsadzono epizodyczne role osobami publicznymi, głównie ze świata piłki kopanej. Miły ten gest zaświadcza, że nasi filmowcy postawili sobie za punkt honoru bezpośrednie dotarcie do niedoinwestowanej kulturalnie grupy społecznej, zwanej u nas pieszczotliwie pseudo kibicami. Operacja ta najpewniej się powiedzie. Nie wątpię, że zmęczone wyrywaniem krzesełek i waleniem się po głowach chłopaki