teologiczne... Tak, tak... ale po roku poznał moją przyszłą matkę... To on zaszczepił we mnie tę miłość do... najpierw do liturgii... Jako dziecko kładłam lalkę do pudełka od butów i przy-krywałam ją fioletową chustką - bo był Wielki Post. Kilka lat później poprawiałam w szkole katechetę, kiedy cytował z pamięci ewangelie... No a kiedy przyszedł czas studiów... filozofia wydała mi się pierwszym, najniższym szczeblem drabiny eschatologicznej... Wreszcie, kiedy Ojciec Święty ogłosił encyklikę Homini marginali, Dei infanti... a Kościół nasz wyszedł zdecydowanie naprzeciw ludziom marginesu... zapisałam się na teologię.<br>BISKUP Dziękuję. To bardzo ciekawe. Dalej wiemy, jak było. Przydzielenie Księdza do nas