Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
i z końca... A już rozmowę z księciem-ministrem powtarzać musiał po wielekroć razy, dokumentnie i najściślej, słowo w słowo, tak i tak... żeby też ni źdźbła nie uronić z tej ministrowej łaskawości otuchą napełniającej - Chłopy (a zdarzało się, że i baby) słuchały łakomie, uważnie i pobożnie, jakby im chyba ewangelię prawił...
Patrzyli ludziska w Kaźmirka z podziwem i szacunkiem, z uznaniem, wzdychali - Nazajutrz zjawiali się inni, równie żądni wysłuchać relacji u źródła.
Nie skończyło się jednak na Brodni Poszły wieści o Kaźmirkowej podróży na wioski okoliczne, także do dóbr rządowych należące. Zachodzili ludzie z Dzierążni, z Brzega, z Glinnego i
i z końca... A już rozmowę z księciem-ministrem powtarzać musiał po wielekroć razy, dokumentnie i najściślej, słowo w słowo, tak i tak... żeby też ni źdźbła nie uronić z tej ministrowej łaskawości otuchą napełniającej - Chłopy (a zdarzało się, że i baby) słuchały łakomie, uważnie i pobożnie, jakby im chyba ewangelię prawił...<br>Patrzyli ludziska w Kaźmirka z podziwem i szacunkiem, z uznaniem, wzdychali - Nazajutrz zjawiali się inni, równie żądni wysłuchać relacji u źródła.<br>Nie skończyło się jednak na Brodni Poszły wieści o Kaźmirkowej podróży na wioski okoliczne, także do dóbr rządowych należące. Zachodzili ludzie z Dzierążni, z Brzega, z Glinnego i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego