korespondenta "Wiadomości", najczęściej występującego na tle cudownego Soboru Wasyla Błażennego, który kreuje (a wydaje mu się, że opisuje) rosyjską "fatalną rzeczywistość".<br>Dodajmy dla sprawiedliwości, iż owa rzeczywistość dostarczyła mu ostatnio wielu argumentów...<br>Jednakże w piątkowy wieczór 28 października zaraz po pamiętnej mowie Sołżenicyna korespondent ów przeszedł samego siebie... ""Prorok" powiedział <foreign>ex cathedra</>, "prorok" gromił, "prorok" jest odcięty od rzeczywistości, "prorok" przyjechał z Vermont, a chce mieć wpływ na rzeczywistość Federacji Rosyjskiej..." Mówiąc prawdę, to raczej natchniony korespondent bardziej przypominał proroka, aniżeli sam Aleksander Isajewicz.<br>Najlepiej przekonałem się o tym w niedzielny wieczór 30 października, gdy dzięki radiu "Swoboda" miałem możność wysłuchania całego