Tadka, by był wykład...Nigdy tak nie...</></><br><who3><overlap><gap>No właśnie! Ostatnią kastrację <gap>!</></><br><who2>Znaczy o kim? A może o moim koledze, Witoldzie?</><br><who3>O <gap>, o <gap>.</><br><who1>Był taki <gap>, ostatni <gap>, taki gość, co go tam wykastrowali, nie? <overlap>A bo jak...A bo jak...</></><br><who2><overlap>No domyśliłam się.</></><br><who1>No. <q>Mam cieniutki głos!</q> Ale wiesz, jak wykastruje się faceta, co już na przykład był po mutacji, to już mu głos nie <orig>wycienieje</>, nie? Bo to hormony.</><br><who2>No tak.</><br><who3>Tak. A nasz wujek, który jest lekarzem, zaczął nam dokładnie opisywać proces kastracji...</><br><who1>No, co się robi. Rozcina się...</><br><who2><gap></><br><who3>Nie! Babcia stwierdziła, że to guzik było prawdy...</><br><who1>...Rozcina się jąderko jedno