Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
których - mimo to ryzyko koniec nie spotyka zbyt rychło...
A z tym człowiekiem naprzeciwko - musi walczyć, bo chcieć tego samego, ale chcieć inaczej, chcieć w inny sposób, to już znaczy walczyć
- Wiecie, obywatelu, co? - mówi teraz pułkownik patrząc na swoje paznokcie. - Wy jesteście zbyt niefrasobliwi.. My mamy dane, że jesteście fachowcem w sprawach wywiadu. Nie dlatego, że byliście w AK. Mam na myśli sprawę dziwnej wsypy radiostacji w czterdziestym trzecim roku.
Jerzy chce wstać, ale dziwny bezwład pęta mu nogi
"Więc po to?" - grzebała się w nim jakaś nie dokończona myśl. Czyż po to wracał? Nie tylko z zagranicy, stamtąd, skąd
których - mimo to ryzyko koniec nie spotyka zbyt rychło...<br>&lt;page nr=504&gt; A z tym człowiekiem naprzeciwko - musi walczyć, bo chcieć tego samego, ale chcieć inaczej, chcieć w inny sposób, to już znaczy walczyć<br>- Wiecie, obywatelu, co? - mówi teraz pułkownik patrząc na swoje paznokcie. - Wy jesteście zbyt niefrasobliwi.. My mamy dane, że jesteście fachowcem w sprawach wywiadu. Nie dlatego, że byliście w AK. Mam na myśli sprawę dziwnej wsypy radiostacji w czterdziestym trzecim roku.<br>Jerzy chce wstać, ale dziwny bezwład pęta mu nogi<br>"Więc po to?" - grzebała się w nim jakaś nie dokończona myśl. Czyż po to wracał? Nie tylko z zagranicy, stamtąd, skąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego