LEM?&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Celowanie w plamkę&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Władza zawsze potrafi zmobilizować grupę naukowców, którzy uwiarygodnią to, czego sobie życzy.&lt;/&gt;<br>Przebywając za stanu wojennego w niemieckim instytucie naukowym, zaznajomiłem się z doktorem &lt;name type="person"&gt;Michaelem Kochem&lt;/&gt;, który otrzymywał najdokładniejsze wtedy wiadomości z ośrodka szwedzkiego o niedawno wówczas odkrytym wirusie AIDS. &lt;name type="person"&gt;Doktor Koch&lt;/&gt; opublikował też w Niemczech fachowo opracowaną książkę na ten temat. Pozycja ta była tak znana, że miał ją wydać w tłumaczeniu wydawca w USA. Tu jednak zaszło zderzenie dwóch mniemań. Podług Kocha wirusa odkrył wcześniej &lt;name type="org"&gt;Instytut Pasteura&lt;/&gt; w Paryżu, równocześnie jednak &lt;name type="person"&gt;Amerykanin Gallo&lt;/&gt; rościł sobie prawa do prymatu w tej dziedzinie. Ponieważ, jak wiadomo, siła