Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
natomiast pozwalałem sobie na większą swobodę w beletrystyce fantastycznej. Traktowałem to jako niewinną humorystykę, ponieważ nie było niczego, co mogłoby moje wizje uczynić poważnymi. Niestety, okazało się wkrótce, że moje pomysły boleśnie się urealniają. I to chyba jeden z głównych powodów, dla których postanowiłem, że nie wypada już bawić się fantastyką naukową.

Philip K. Dick - znany autor powieści science fiction - pisał, że to niemożliwe, by jedna osoba znała tyle faktów. Jest więc oczywiste, że Lem nie istnieje. Kryje się za tym sztab specjalistów, a Lem to tylko kryptonim komórki dezinformacyjno-wywiadowczej, takiej jak CIA.
Dick napisał nawet donos do FBI na mnie
natomiast pozwalałem sobie na większą swobodę w beletrystyce fantastycznej. Traktowałem to jako niewinną humorystykę, ponieważ nie było niczego, co mogłoby moje wizje uczynić poważnymi. Niestety, okazało się wkrótce, że moje pomysły boleśnie się urealniają. I to chyba jeden z głównych powodów, dla których postanowiłem, że nie wypada już bawić się fantastyką naukową.&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;<br>&lt;name type="person"&gt;Philip K. Dick&lt;/&gt; - znany autor powieści &lt;foreign lang="eng"&gt;science fiction&lt;/&gt; - pisał, że to niemożliwe, by jedna osoba znała tyle faktów. Jest więc oczywiste, że Lem nie istnieje. Kryje się za tym sztab specjalistów, a Lem to tylko kryptonim komórki dezinformacyjno-wywiadowczej, takiej jak &lt;name type="org"&gt;CIA&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Dick napisał nawet donos do &lt;name type="org"&gt;FBI&lt;/&gt; na mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego