Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
a i spod materaców dobywa się szelest gazet, to pewnie żeby się włosie nie prószyło na podłogę, Smok więc huśta się na posłaniu, aż jęczy całe łóżko, żeby się jednak nie poprószyło tej pani Holiczkowej, po co on to robi, takie odruchy tylko u Dziadzia są naturalne, Dziadzio lubi manifestować fantazyjną przekorę, niezależność buntowniczych odruchów, i miewa chwile, kiedy wygląda jak bolszewik z wyobrażeń starych przedwojennych dewotek, ale po co Smok go naśladuje, jak on się jednak ustawicznie Dziadzia boi, jak się boi posądzenia o mieszczańską poprawność - a Rysiek śmieje się zduszonym piskliwym śmiechem, może matce na złość, a może ze
a i spod materaców dobywa się szelest gazet, to pewnie żeby się włosie nie prószyło na podłogę, <page nr=172> Smok więc huśta się na posłaniu, aż jęczy całe łóżko, żeby się jednak nie poprószyło tej pani Holiczkowej, po co on to robi, takie odruchy tylko u Dziadzia są naturalne, Dziadzio lubi manifestować fantazyjną przekorę, niezależność buntowniczych odruchów, i miewa chwile, kiedy wygląda jak bolszewik z wyobrażeń starych przedwojennych dewotek, ale po co Smok go naśladuje, jak on się jednak ustawicznie Dziadzia boi, jak się boi posądzenia o mieszczańską poprawność - a Rysiek śmieje się zduszonym piskliwym śmiechem, może matce na złość, a może ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego