Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zagajałeś. -Widzisz, mówili, że jesteśmy straconym pokoleniem, że tamta dekada dała nam w dupę i w mózg. A patrz, brachu, jak sobie ładnie żyjemy! My jesteśmy piękne pokolenie!
- Grzechu! -dziś mówię. -Jesteśmy też pokoleniem odejścia. Ty z nas pierwszy.
Pamiętasz, jak się poznaliśmy? To chyba przez Najsztuba. Miałeś reżyserować jego film. Ale on chyba coś nie mógł i poprosił mnie, żebym ja to z Tobą zrobił. Z filmu nic nie wyszło, ale my zaczęliśmy być trochę jak braty. Najpierw fascynacja Twoim językiem: barokowe zdania, wielopiętrowe złożoności, mnóstwo neologizmów, ale myśl klarowna, czysta. To Ty mówiłeś: "Ja sobie reżyseruję, oni mi płacą
zagajałeś. -Widzisz, mówili, że jesteśmy straconym pokoleniem, że tamta dekada dała nam w dupę i w mózg. A patrz, brachu, jak sobie ładnie żyjemy! My jesteśmy piękne pokolenie!<br> - Grzechu! -dziś mówię. -Jesteśmy też pokoleniem odejścia. Ty z nas pierwszy.<br>Pamiętasz, jak się poznaliśmy? To chyba przez Najsztuba. Miałeś reżyserować jego film. Ale on chyba coś nie mógł i poprosił mnie, żebym ja to z Tobą zrobił. Z filmu nic nie wyszło, ale my zaczęliśmy być trochę jak braty. Najpierw fascynacja Twoim językiem: barokowe zdania, wielopiętrowe złożoności, mnóstwo neologizmów, ale myśl klarowna, czysta. To Ty mówiłeś: "Ja sobie reżyseruję, oni mi płacą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego