Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
absurdalne, a przecież rzeczywiste! "Ja w sobie" niepojęte dla "ja dla siebie"! Nie do zniesienia. Nic dziwnego, że bohater-narrator daje swemu sobowtórowi po gębie! Ten znika... i bohater zabiera się do pisania. Ale ledwie zaczął, już "we drzwiach ukazuje się T. Pimko, doktor i profesor, a właściwie nauczyciel, kulturalny filolog z Krakowa" (F 17). I wartko rusza "właściwa" (czy na pewno?) akcja Ferdydurke.
Co zaś będzie jej osią? Lub przynajmniej celem, do jakiego zmierzać będzie bohater? Odpowiedzieć można już po przeczytaniu tej quasi-przedmowy (F 5-17). Jeśli w bohaterze-narratorze zobaczyć pisarza, jego celem będzie niewątpliwie napisanie upragnionej książki
absurdalne, a przecież rzeczywiste! "Ja w sobie" niepojęte dla "ja dla siebie"! Nie do zniesienia. Nic dziwnego, że bohater-narrator daje swemu sobowtórowi po gębie! Ten znika... i bohater zabiera się do pisania. Ale ledwie zaczął, już &lt;q&gt;"we drzwiach ukazuje się T. Pimko, doktor i profesor, a właściwie nauczyciel, kulturalny filolog z Krakowa"&lt;/&gt; (F 17). I wartko rusza "właściwa" (czy na pewno?) akcja Ferdydurke.<br>Co zaś będzie jej osią? Lub przynajmniej celem, do jakiego zmierzać będzie bohater? Odpowiedzieć można już po przeczytaniu tej quasi-przedmowy (F 5-17). Jeśli w bohaterze-narratorze zobaczyć pisarza, jego celem będzie niewątpliwie napisanie upragnionej książki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego