poszukuje ona tego, co w badanym przez nią obszarze świata jest jakoś "bardziej pierwotne" i zdolne do "wytłumaczenia" całej reszty rzeczywistości. Pojęcia pochodności i pierwotności są komplementarne... Określając cokolwiek, czy to rzecz, czy wydarzenie, czy słowo, czy cały obserwowany świat jako "jakoś pochodny", "przygodny", przez coś "wyznaczony", słowem - wtórny, wyraża filozofia tym samym, że coś innego, co nie jest już ani zdarzeniem, ani słowem, ani może nawet światem, jest "absolutne", i jako takie wyznacza przebieg zdarzeń, dobór słów czy istnienie świata. Taki jest podstawowy paradygmat filozofii. Jest rzeczą w znacznej mierze dla istnienia filozofii obojętną, co się <page nr=228> za "absolutne" uzna: Boga