powiedziały komórki naszego organizmu. Zdziechowski nie głosił naturalnie samobójstwa ani powrotu do nirwany. Nie głosili tego również teologowie rosyjscy. Ale dla nich, jak np. dla Sołowjowa, Chrystus był zasadą kosmiczną - nie tylko odkupicielem ludzkości, ale wszelkiego stworzenia, a więc i muchy, i mrówki. A Zdziechowski chciał włączyć w katolicyzm wpływy filozofii pesymistycznej i na audiencji u papieża Piusa X bronił jej dobroczynnych skutków, gdyż dzięki niej <q>„żywiej uczymy się czuć istotę chrześcijańskiego poglądu na świat, którą wyrażamy w codziennej modlitwie, nazywając ziemię padołem płaczu"</>17.<br> W wielkiej debacie, jaka rozwinęła się wokół modernizmu, Kościół encykliką Pascendi potępił tych wiernych, którzy