Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
i strzał. Ostrzelana kawaleria kotłowała się i kłębiła, a wówczas obrońcy wypadali na nią szybkim kontratakiem, łupiąc ile wlezie berdyszami, gizarmami i okutymi bojowymi cepami. Konnica wycofywała się nad stawy, zostawiając trupy ludzi i koni, piesi zaś kryli się za barykadą i obrzucali wroga plugawymi wyzwiskami. Po jakimś czasie konnica formowała się i atakowała ponownie.
I tak dalej.
- Ciekawe, kto bije się z kim? - po raz kolejny spytał Jaskier, niewyraźnie, albowiem właśnie trzymał w ustach i próbował zmiękczyć wyproszony u Milvy suchar.
Siedzieli na samym skraju urwiska, dobrze ukryci wśród jałowców. Mogli obserwować bitwę nie lękając się, że ich samych ktoś dostrzeże
i strzał. Ostrzelana kawaleria kotłowała się i kłębiła, a wówczas obrońcy wypadali na nią szybkim kontratakiem, łupiąc ile wlezie berdyszami, gizarmami i okutymi bojowymi cepami. Konnica wycofywała się nad stawy, zostawiając trupy ludzi i koni, piesi zaś kryli się za barykadą i obrzucali wroga plugawymi wyzwiskami. Po jakimś czasie konnica formowała się i atakowała ponownie.<br>I tak dalej.<br>- Ciekawe, kto bije się z kim? - po raz kolejny spytał Jaskier, niewyraźnie, albowiem właśnie trzymał w ustach i próbował zmiękczyć wyproszony u Milvy suchar.<br>Siedzieli na samym skraju urwiska, dobrze ukryci wśród jałowców. Mogli obserwować bitwę nie lękając się, że ich samych ktoś dostrzeże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego