Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
pracować. Pisać. Maria zacznie chodzić do instytutu, opowiadać
o Casanovie i Cagliostrze. Dziecko. Dziecko będzie się normalnie rozwijać. Pojawią
się oczy, paznokcie, włosy. We właściwej kolejności i właściwym czasie.
Tłumaczył to Marii. Trzydziesty drugi dzień. I nic. Trzydziesty raz wylał wodę
z wazonu i nalał świeżej. - Frezje - następnym razem przyniosę frezje -pomyślał.
Mają bardziej intensywny zapach.
Nieświadomość. Jest lepsza od świadomości. Niepamięć jest lepsza. Niewiedza jest
lepsza. Głupota jest lepsza. Nieistnienie jest lepsze.
Przecież tata obiecał mi. Więc muszę czekać, aż to się odmieni. Wcale się nie
denerwuję. Tylko ręce mnie bolą. Ale mogłabym o tym nie myśleć. Postarać się.
Nie
pracować. Pisać. Maria zacznie chodzić do instytutu, opowiadać <br>o Casanovie i Cagliostrze. Dziecko. Dziecko będzie się normalnie rozwijać. Pojawią <br>się oczy, paznokcie, włosy. We właściwej kolejności i właściwym czasie.<br>Tłumaczył to Marii. Trzydziesty drugi dzień. I nic. Trzydziesty raz wylał wodę <br>z wazonu i nalał świeżej. - Frezje - następnym razem przyniosę frezje -pomyślał. <br>Mają bardziej intensywny zapach.<br>Nieświadomość. Jest lepsza od świadomości. Niepamięć jest lepsza. Niewiedza jest <br>lepsza. Głupota jest lepsza. Nieistnienie jest lepsze.<br>Przecież tata obiecał mi. Więc muszę czekać, aż to się odmieni. Wcale się nie <br>denerwuję. Tylko ręce mnie bolą. Ale mogłabym o tym nie myśleć. Postarać się. <br>Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego